Aleksandra i Jarek – szczęśliwi i zakochani. Dzień zaczął się trochę niepewnie. Wszyscy martwili się niezbyt obiecującą pogodą i przebiegiem całej uroczystości. Po pierwszym tańcu emocje powoli opadły, a z godziny na godziną nastroje były coraz wyższych lotów. Pozytywna energia wypełniła salę i umożliwiła wszystkim swobodną zabawę. Utwór był moim pomysłem, a teledysk ślubny nie lada niespodzianką 🙂