Ujęcia do teledysku plenerowego powstawały w Ostromecku niedaleko Bydgoszczy. Miejsce dobre tak jak każde, w którym czujecie się dobrze. W czasie przygotowań i podczas pleneru, w obecności Wiktorii i Piotra, stres był absolutnie niewyczuwalny. Właśnie o to chodzi. O takie pozytywne nastawienie. Oni osiągneli je bez żadnych trudności. Dlaczego? Bo się kochają. Takich gestów, mowy ciała, nie sposób podrobić.